czwartek, 17 grudnia 2015

Tysbsb vijswbvjfjebeb







Dzisiaj będzie nietypowo. Ostatnio, podczas czytania książki Petera V. Bretta, przyszła mi do głowy myśl, która nie daje mi spokoju i nie odczepi się, dopóki nie podzielę się nią z całym światem.

Brett to jeden z moich ulubionych autorów, którego pokochałam od razu po przeczytaniu kilku stron „Malowanego człowieka”. Podoba mi się świat i historia, jakie wykreował. Ludzie i Otchałańce – z pozoru zwykłe życie za dnia, a w nocy rozpoczyna się koszmar. Wielokulturowość, barwne i różnorodne postacie, akcja, wielowątkowość – brak mi słów, żeby opisać swój zachwyt nad tą serią. A przy tym lekkość pióra, której zazdroszczę Brettowi, bo sama chciałabym tak świetnie pisać – przejrzyście, momentami zabawnie, zrozumiale dla czytelnika.

Jego cykl demoniczny liczy sobie w oryginale cztery tomy (polskie wydanie osiem, ponieważ każdy tom wydawano w dwóch księgach) i zbiór opowiadań.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Popular Posts

Recent Posts

Unordered List

Text Widget

top social

top navigation

About me

Instagram

recent posts

Press

Flickr Images

Like us on Facebook